Prawo nie było dla niego oczywista ścieżka wyboru drogi zawodowej, jednakże po latach doświadczenia zawodowego, zdobywanego nieprzerwanie od 2008 roku, odnalazł swoje poletko, które lubi i docenia. Stroni od Sali sądowej, uważając, że łatwiej i szybciej jest dojść do porozumienia poprzez rozmowy i negocjacje, niż walkę przed wymiarem sprawiedliwości. Szczególnie lubi wspomagać organizacje pozarządowe, ale również zajmować się tworzeniem umów prawnych i ich negocjacji.